Poduszka pod brzuszek
… i girlanda (czy też proporczyki badź chorągiewki) na ścianie.
Nie szyję zbyt wiele rzeczy do domu, a nawet jeśli to raczej nie pokazuję ich na blogu. Ale, że ogólnie nie za wiele teraz tworzę, to pochwalę się moimi „dziełami” dla malucha. W przygotowaniu mam już jednak nowy tutorial, kilka tkanin przyszło kurierem, resztę wydobyłam z otchłani szafy, kącik do szycia odkurzony, więc wreszcie będę miała się czym chwalić 😉
Girlanda została uszyta przeze mnie już dawno, razem z literkami. Nie miałam jednak jakoś okazji żeby ją pokazać. Poduszka powstała niedawno. Powstała, ponieważ wymyśliłam sobie, że uszyję synowi matę edukacyjną. W każdej z dostępnych w sklepach coś mi nie pasowało – za mała, za kolorowa, za nudna, za droga 😉