Czasami potrzebujemy jakiejś małej zmiany, żeby sprawić sobie odrobinę przyjemności, żeby przełamać nudę. Niby nic wielkiego, może nawet mało kto zauważy taki drobiazg, ale mówią, że „diabeł tkwi w szczegółach”. Dlatego postanowiłam ozdobić moją czarną tunikę, odrobiną koloru. Tunika miała…
Tak, tyle kosztowało mnie wykonanie odświętnej tuniki. No może 2 zł więcej licząc lamówkę i nici. Ale równie dobrze zamiast lamówki można użyć jakiejś resztki materiału, która akurat pasuje. Otóż spory czas temu trafiłam przypadkiem na jakąś wyprzedaż całościową w…