Gwieździsta kombinacja
Wróciłam. Szybko minęło, ale niesamowicie wypoczęłam przez ten tydzień. Na nic jednak zdało się moje szycie. Upał przyczynił się do tego, że najczęściej chodziłam w kostiumie kąpielowym, a w razie konieczności zarzucałam na niego jakąś przewiewną tunikę. Napisałam jednak, że będą zdjęcia, więc być muszą. Na pierwszy ogień idą szorty, które odbarwiałam. Dokupiłam jeszcze (nawet nie wiem jak to nazwać) trochę różnej wielkości takich metalowych”pinezek” które przyklejają się pod wpływem prasowania i ćwieki piramidki. Ułożyłam w nieregularny wzór i szorty gotowe. Bardzo fajna sprawa takie naprasowywane aplikacje. Mam tylko nadzieję, że nie odkleją się przy pierwszym praniu. Dla bezpieczeństwa będę prała w rękach.
I żeby nie było, że zawsze chodzę na obcasie – na wycieczkach preferuję zdecydowanie bardziej wygodne obuwie 🙂